Piotrków Trybunalski to moje miasto. Tu mieszkam, pracuję, odpoczywam, czy jestem już na zasłużonej emeryturze. Wielu spośród Nas może tak powiedzieć. Wszystkich Nas łączy wspólne miasto, jesteśmy jego integralną częścią, kawałkiem, który tworzy całość. Nasze miasto jest piękne, lecz jego piękno często jest przykryte, delikatnie mówiąc nie do końca estetyczną reklamą.
Reklama zgodnie z zasadami marketingu musi krzyczeć, zaczepiać, być jaskrawa i oczywiście wielkoformatowa. Niczym nieskrępowane szyldy, tabliczki, banery zaczynają agresywnie zajmować wizualną przestrzeń miejską. Bezwładnie wspinają się na ściany budynków, przykrywają okna, siadają stadami na ogrodzeniach. Pojawiają się nowe, stare tkwią po wieki brzydko nadgryzione zębem czasu. Nie ma problemu, gdy reklama jest estetyczna, lecz niestety zaczyna ona stawać się karykaturą samą w sobie. I w takiej agresywnej dżungli, na co dzień muszą żyć mieszkańcy Naszego miasta. Kiedyś myślałam, że ten estetyczny terrorysta reklamowy denerwuje tylko mnie. Skoro ten stan rzeczy trwa tyle lat, więc nikomu, to nie przeszkadza. Jednak po wielu rozmowach z mieszkańcami naszego miasta zauważyłam, że wielu piotrkowian razi ten brak estetyki. Mieszkańcy wskazują, że prawie nigdzie na świecie nie panuje taki reklamowy chaos jak u Nas w Polsce i w Piotrkowie. Co poważniejsze polskie miasta starają się zwalczać ten estetyczny chaos. Jednym idzie lepiej, innym gorzej, ale jest widoczny postęp. Duże polskie miasta rzuciły wyzwanie źle pojętej reklamie i zaczęły odnosić sukcesy. W owych miastach do warunków lokalnych potrafią się nawet przystosować wielkie sieci handlowe zazwyczaj niechętne takim eksperymentom. Dziś w Krakowie, Łodzi czy Szczecinie w centrum widać mosiężne tablice reklamowe powszechnie znanych sieci spożywczych czy odzieżowych. Cóż, gdy pozwalamy na bylejakość w Naszym mieście to nikt go nie szanuje. Widziałam na Internecie sondaż, taka ankieta adresowana do mieszkańców Naszego miasta… i okazało się, że 98% ogółu, (głosowało około 200 mieszkańców) podziela moje zdanie. W związku z tym, nie możemy pozostawić tej sprawy bez załatwienia. Jeżeli My mieszkańcy miasta wraz z włodarzami miejskimi nie przystąpimy do działania stan ten będzie trwał wiecznie.
W tym miejscu muszę zaznaczyć, że nie jestem zwolenniczką całkowitego zakazu reklamy. Reklama, jako informacja jest konstytucyjnym prawem obywatela, ale to prawo wymaga doprecyzowania dla dobra publicznego i estetyki Naszego Piotrkowa. Dziś miasto nie jest całkowicie bezbronne, gdyż zostaliśmy wyposażeni w nowe rozwiązania ustawowe, które pozwolą uregulować tą kwestię.
Podstawa prawna
To ustawa z dnia 24 kwietnia 2015 r. wchodząca w życia z dniem 11 września 2015 o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu (Dz. U. 2015 poz. 774), zwana dalej Ustawą Krajobrazową. Każde miasto otrzymało uprawnienie do ustanowienia na terenie gminy nowego ładu estetycznego. Ustawa zakreśla podstawowe warunki sytuowania obiektów małej architektury, umieszczania tablic reklamowych i urządzeń reklamowych, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z których mogą być wykonywane, zwanych dalej w tym tekście dla uproszczenia ‘reklamą’.
Na mocy ww. ustawy Rada Gminy otrzymuje uprawnienie, by w formie uchwały, ukształtować przestrzeń reklamową na terenie całości lub części gminy. W związku z powyższym uchwała może w szczególności wskazywać: gdzie i jakie ‘reklamy’ można umieszczać, wyznaczyć jej maksymalne gabaryty, ale również wskazywać, z jakich materiałów budowlanych mogą być one wykonywane. We wzmiankowanej uchwale, Rada Gminy może również ustanowić zakaz umieszczania reklamy na ogrodzeniach, płotach itp. (z wyjątkiem szyldów na ogrodzeniach murowanych). Należy pamiętać, że z brzmienia przepisu wynika, wprost, że podjęcie tej uchwały ma charakter fakultatywny. W związku z tym tylko od terytorialnie właściwej Rady Gminy zależy, czy będzie chciała ją podjąć czy nie. Warto zaznaczyć, że nowe przepisy prawa miejscowego mają również zastosowanie do istniejących już obiektów ‘reklamowych’, a nie tylko do przyszłych przypadków. Podsumowując ten wątek zaznaczmy, że zobowiązane podmioty mają czas 12 miesięcy na dostosowanie się do nowych zasad i warunków określonych w uchwale. Na mocy ustawy Rada Gminy w drodze uchwały, może określić zasady realizacji polityki krajobrazowej wprowadzając jednocześnie opłatę reklamową. Opłata może składać się z części stałej (maksymalnie w wysokości 2,50 zł dziennie) i zmiennej, zależnej od powierzchni tablicy (maksymalnie 0,20 zł za 1m2 dziennie).
W mojej opinii
Należy pamiętać, że materia objęta regulacją jest wyjątkowo delikatna. Rada Gminy podczas prac legislacyjnych nad nową uchwałą winna wyraźnie wsłuchać się w głos mieszkańców Naszego miasta oraz uwzględniać uzasadniony interes podmiotów gospodarczych prowadzących działalności na terenie Naszego miasta. W szczególności należy dokonać konsultacji nowych rozwiązań z tzw. branżą reklamową, która będzie w dużej części wykonawcą nowego prawa. Należy ponadto pamiętać o wskazówkach zawartych w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jak również zagwarantować konstytucyjnie prawo do rozpowszechniania informacji.
Wraz z zaistnieniem możliwości dokonania regulacji ‘reklamy’ na wyznaczonym terenie mocą uchwały Rady Miasta wielu gmin przystąpiły już do czynnego działania.
Takie miasta jak Gdynia, Gdańsk, Warszawa, Kraków czy Łódź przystąpiły do prac. Na zaawansowanym etapie są już prace w Krakowie. Interesujące rozwiązanie wprowadza Gdańsk. Ze słów prezydenta wynika, że „jesteśmy zdecydowani i zdeterminowani, by uporządkować kwestie estetyki krajobrazu” Na stronie gdańskiego magistratu znajdują się takie informacje „W ramach dokumentu zakłada się podział miasta na sześć stref: od tej, w której ograniczenia są najostrzejsze, do tych, gdzie regulacje są coraz bardziej liberalne.
Największe ograniczenia dotyczą strefy zero, w której znajdują się Główne Miasto, Westerplatte oraz Twierdza Wisłoujście. Dopuszczone tutaj będą szyldy, reklamy w witrynach do 20 proc. powierzchni, drobne reklamy na latarniach o wydarzeniach w tej strefie, niepodświetlane słupy ogłoszeniowe i reklamy w wiatach przystankowych. Dopuszcza się też reklamy na siatkach budowlanych, ale tylko do 30 proc. ich powierzchni, nie dłużej niż przez 12 miesięcy i nie częściej niż raz na pięć lat.
Strefa 1 to obszary Śródmieścia wokół Głównego Miasta, Nowy Port, Oliwa, Wrzeszcz, pas nadmorski, Brzeźno (osada rybacka), Olszynka, południowa część Wyspy Spichrzów. Tutaj proponowane zapisy dopuszczają – dodatkowo względem strefy zero – jedną reklamę na 1/3 powierzchni ściany bez okien i zdobień malarskich (za takie uznaje się także wzory wykonane w ramach termomodernizacji bloków). W tej strefie mogą się pojawić również pylony stacji benzynowych, elektroniczne tablice na przystankach i w tunelach oraz system informacji lokalnej (tablice z listą firm w danej nieruchomości)”. Oczywiście, czym dalej od centrum tym bardziej liberalne rozwiązania.
W mojej ocenie Piotrków Trybunalski swobodnie mógłby pójść drogą Gdańska i wyznaczyć w mieście pewne strefy ograniczonej reklamy.
Strefa 0
Obejmuje Rynek Starego Miasta, Stare Miasto ograniczone ulicami Wojska Polskiego, Aleje Kopernika, Aleje Jerozolimskie oraz ulica Słowackiego z Parkiem im. Jana Pawła II do dworca kolejowego. Ulicę Sienkiewicza między Słowackiego a Narutowicza, Dąbrowskiego od Słowackiego do Grota Roweckiego. Place Niepodległości, Kościuszki, Czarnieckiego.
Wyznaczone strefy należy uznać, że pewne propozycje, które mogą być rozszerzone lub zmniejszone.
Zasady reklamy w strefie:
- Ujednolicone kolorystycznie reklamy (np. kolor mosiężny).
- Ograniczenie wielkości reklamy zewnętrznej.
- Reklama w oknie może zajmować maksymalnie 50 % powierzchni okna.
- Całkowity zakaz wieszania reklamy na płotach. Dopuszczalne, jako informacja tymczasowa (max 1 miesiąc)
- Miasto powoła biuro projektu reklamy, plastyk miejski. Celem tego biura będzie konsultacja i projektowanie reklamy dla podmiotów gospodarczych działających w strefie.
- Całkowity zakaz reklamy wielkoformatowej (większej niż 5 m2 na całej fasadzie obiektu).
- Zakaz reklamy w postaci bilbordów świetlnych (wyświetlających naprzemienne zdjęcia). Dozwolony jest neon, podświetlenie stałe, świetlny napis bez opcji pulsującej.
- Zakaz reklamy dźwiękowej przekraczające 60 decybeli.
- Dozwolona reklama obwoźna w ruchu mobilnym, czyli na samochodach, przyczepach itp.
- Dozwolony szyld informacyjny o wyznaczonej wielkości oraz materiału, z którego powstaje.
- Miasto nie pobiera opłat za umiejscowienie reklamy.
- Reklama w ‘strefie O’ musi zachowywać pewną spójność wizualną czyli być wykonana z określonych materiałów i określonej kolorystyce.
Proponuje zorganizować biuro projektu reklamy i plastyka miejskiego przy Pracowni Planowania Przestrzennego. Rolą tego organu będzie konsultacja projektów reklamowych w strefie, doradztwo, a być może nawet udział w tworzeniu zwartego projektu konkretnej reklamy.
Felieton na ten sam temat sprzed pięciu lat. Już wtedy internauci ciekawie komentowali pod tekstem… http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/bez-sciemniania-miasto-dla-ludzi-nie-dla-reklam,1715417,art,t,id,tm.html